piątek, 8 lutego 2013

Piekna ja



Drogie Panie...
Dostałam ostatnio bardzo ciekawa wiadomość od pewnej Pani.
Wyobrazmy sobie małżeństwo/ partnerstwo. Kilkuletnie.
I po tych kilku latach, po ciąży on zaczął jej mówić; tu masz tłuszczyk jeszcze, za dużo jesz, musisz zgubić uda...etc etc.
Oczywiście Pani nie należy do kanapowcow tylko stara sie być aktywna w miarę swoich możliwości.
Co robić?
Co robić by nie popaść w depresję, anemie, bulimie czy inna cholerę...
I z chęcią wam podpowiem.
Zacznijmy moze od tego iż ciało kobiety zmienia sie z wiekiem. Z dziewczynki stajemy sie jedrna nastolatka, gietka dwudziestoparo latka...
I UWAGA dojrzała i seksowna trzydziestka plus ;)
Alez tak. Dojrzałe jest piękne i smaczne...zupełnie jak z winem ;)
Kobieta wie czego oczekuje i umie wykorzystać to czego sie nauczyła. Wie jak podkreślić swoje atuty a zatuszowac wady ( których oczywiście nie ma ).
Rodzimy dzieci i logiczne jest ze nasz brzuch mimo masy ćwiczeń, kremów, kremikow, zabiegów - chyba iż faktycznie nas stać, ale po co? - staje sie mniej jedrny.
Jednak czy to oznacza, ze jesteśmy brzydkie, Malo seksowne???
NIE!!!
Zacznijmy od tego ze sa rożne gusta.
I jeśli dobrze sie czujesz z tluszczykiem lekkim na udach - jestes piękna.
Jeśli uważasz ze do twarzy ci z boczkami na biodrach - jestes piękna !!!
Koniec. Wyglądasz tak jak sie czujesz.
Gdy wstajesz rano i patrzysz w lustro i widzisz kobietę która ci sie podoba...znaczy ze będziesz sie podobać innym. Wszystko leży w Twojej głowie.
Nie pozwól by ktokolwiek to zmienił.
Oczywiście, jak najbardziej popieram aktywność fizyczna i ładnie wyrzezbione mięśnie...jednak to mój gust...Ty możesz mieć inny.
Jak cię widza tak cię piszą...a widza cię taka na jaka ty sie czujesz... ;)
Więc jeśli partner ci mówi, zamiast sie dobierać do ciebie, ze masz jeszcze cos do zrzucenia - oczywiście pomijamy tu dobre rady - a ty sie sobie podobasz... To moze zacząć uczyć sie niezwykle trudnej umiejętności ; pocalowania sie w nos ;)
Założe sie ze niejeden mężczyzna sie za tobą ogląda...
Widzisz, jestes piękna...
Nie staraj sie być idealna dla kogoś...postaraj sie być idealna sama dla siebie wg swojej miary.
Tylko wtedy będziesz szczęśliwa...a on to prędzej czy pózniej doceni.
Czyli: wpuszczamy jednym uchem a wypuszczamy drugim.
I na wszystkie docinki apropo wagi...hmmm... Odpowiedz tym samym...grzecznie tylko...
Podpowiem ci...większość mężczyzn ma lustrzyce ;)))
Ty przynajmniej starasz sie być piękna...a on?
Piłeczka twoja...
Tak więc
Głowa do góry i do przodu seksowne panie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz