środa, 1 lipca 2015

Nadal jestem kobieta

Bardzo dużo ostatnio rozmawialiśmy o seksie. O tym jak sie zachowywać, co robić...mówiliśmy o tym by rozbudzić w sobie „ja” erotyczne. 

Przecież seks jest nieodłączną częścią naszego życia. Potrafi związać kochanków na lata, przybliżyć do siebie partnerów, a także zapewnić jednorazowe rozkosze ;) 

Jednakże na nic nasze sztuczki i starania gdy nie będziemy na codzień pokazywały mężczyźnie iż jesteśmy KOBIETAMI.

Bynajmniej nie chodzi o różnice w budowie ciała ;) 
Bycie kobietą ma swoje wymagania. 

Więc pokażmy iż jesteśmy zarówno w wyglądzie jak i zachowaniu ;)

Krok I....

Zacznijmy od kroków ;) 
Mężczyźni lubią patrzeć jak chodzimy. I zawsze zwrócą uwagę na kobietę która ładnie i z gracją chodzi.
 Na kształt jej pupy podczas wodzącego kręcenia biodrami.
Niema nic prostszego od ładnego chodzenia. Wystarczy stawiać nogę przed nogą. Tak jakbyście chodziły po torach.
Krok z krokiem trzymając tułów prosto by utrzymać równowagę...plecy wyprostowane i pewna siebie postawa. Przecież jesteś pewną siebie kobietą!
Krok za krokiem a biodra same zaczną sie kołysać...
Zwróć uwagę jak chodzisz. Niestety problemem większości kobiet jest tak zwany kaczy chód:
Pięty do środka, palce na zewnątrz....i człapiemy jak kaczuszki ;) 
Posłuchajmy rady naszych babć i idźmy po torach... ;)
Moja babcia od małego zmuszała mnie do chodzenia po szynach albo w linii prostej między kafelkami chodnika. A to na wycieczce, a to wracając ze szkoły...zawsze!
Trochę mnie to denerwowało. Jednakże wyćwiczyłam się w tym na tyle iż zaczęłam tak chodzić bezwiednie. 
W liceum nigdy nie wiedziałam dlaczego chłopcy mówili mi że specyficznie chodzę. Gdy dorosłam... zaważyłam to... zauważyłam różnicę między kaczym chodem a tym którego uczyła mnie babcia. No i oczywiście, nie ukrywajmy...zauważyłam efekt jaki przynosi ładne chodzenie...i wzrok mężczyzn na mojej pupie...
Nóżka za nóżką...a każdy się obejrzy... ;)

Krok II

Jesteśmy w związkach...staż parę latek...i nieważne czy już mamy dzieci czy skupiamy się narazie na karierze...po paru latach przestajemy zwracać uwagę na detale. Detale które dużo robią.
Wracając z pracy zrzucamy z siebie uniformy wkładamy co wygodnego. Na ogół to wymiętolona bluza, luźne spodnie dresowe, włosy niedbale związane...
W początkach związku jest to nawet całkiem zabawny widok dla mężczyzny...natomiast to wzrokowiec...nigdy o tym nie zapominaj....
W końcu mu się to znudzi i zechce popatrzeć na zadbana kobietę. Na kobietę która nie ma na sobie worka a coś podkreślającego jej kształty. 
Więc jeśli już ta bardo nalegasz na dres...spraw sobie taki który podkreśla twoje atuty. 
Masz ładną pupę...niech spodnie dresowe się na niej opinają...
Jesteś właścicielką pięknego brzucha i jędrnych piersi...bluza niech będzie mniejsza od rozciągniętego L ...
A włosy...zadbaj by zawsze były lśniące, uczesane...zwiąż je nawet w końsko ogon, jednak że niech to będzie ładny koński ogon...
Mimo iz mąż cię kocha mimo wszystko, na pewno doceni to że ma na czym zawiesić oko w domu ;)

Krok III

Kupiłaś rowerek stacjonarny albo steper?  Jeśli nie to go kup... przecież warto zrzucić zimowych parę kilo i zacząć wiosnę czując się lekko....
Oglądając film wieczorem możesz jednocześnie ćwiczyć...
Ale, ale...moja kochana, spokojnie nie tak prędko...pamiętasz co mówiłam o wyciągniętym dresie?? Wiesz, te legginsy tez nie są zbyt seksi...
Jesteś w domu...na fotelu siedzi twój mąż...może czas odwrócić jego uwagę od idealnych kobiet na filmie??
I tu polecam...sportowy seksi stroik...jeśli nie chcesz sobie na allegro sprawić specjalnego do ćwiczeń(mowa tu o bieliźnie która wygląda sportowo i jest w koronki ;) ) załóż króciutkie szorty, stanik sportowy...włosy związane by było widać twoją szyję po której sporadycznie przesuniesz ręką...jeśli masz lekki brzuszek zamiast stanika załóż bluzeczkę..ale też nie za szeroką...
I raz dwa trenować...
W takim stroju...ćwicząc...wydaje mi się że nie obejrzycie filmu do końca... ;)

KROK IV

Domowe porządki... tak jak pisałam wyżej...zwróć uwagę jak wyglądasz...nawet, gdy sprzątasz, załóż coś co podkreśli twoje kształty...zmywasz naczynia....przecież możesz to robić w samym fartuszku...
Myjesz podłogę...dziś na kolanach...pamiętaj plecy w dół, pupa w górę...
Och...i niech czasami kawałek piany chlapnie na jakąś część twego ciała...
Pamiętaj także o delikatnym rozmasowaniu kark czasami...dosłownie delikatnym i krótkim...oczy zamknięte, uśmiech na ustach...och jak mi przyjemnie...
;)

KROK V

Nie zaniedbuj siebie!
Niech nie będzie ci obojętne w czym jedziesz z nim do Tesco na zakupy. 
Niech nie będzie ci obojętne czy wchodzi do łazienki gdy ty tam jesteś czy nie. Ty zresztą mu też nie wchodź...no chyba że któreś bierze prysznic a drugie chce popatrzeć ;) 
A już na pewno nie rób rzeczy obrzydliwych przy nim jak bekanie czy prukanie...a kobiety potrafią się zapomnieć do tego stopnia....
I jeśli mogę zasugerować...zacznij ładnie  mówić...ogranicz a najlepiej przestań przeklinać...to ujmuje kobiecości ;)
Bądź kobietą na codzień. Pokaż mu, że nadal nią jesteś.
Nie zamieniaj się tylko w żonę.
Niech będzie dumny z piękności jaką ma w domu.
Z pewnej siebie kobiety, która dba o siebie i wie jak rozpalić mężczyznę. 
A krokiem do tego jest dbanie o detale...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz