środa, 1 lipca 2015

kobieta zmienna jest

Wiosna... Lato...
O każdej porze roku chcemy być piękne. Pociągające. Urzekające.
Pragniemy zwracać jego uwagę wyłącznie na siebie.
Ba, nawet nie tylko jego...pragniemy zwrócić uwagę wszystkich mężczyzn ;)
Chcemy by kobiety patrzyły na nas z zazdrością.
No proszę, nie zaprzeczaj...przemyśl to bardzo dokładnie, za nim zanegujesz.
Każda chce się podobać. Nawet Ty.
Tylko jak od tego dotrzeć?
Od czego zacząć?
Kilka spostrzeżeń jak przyciągnąć wzrok innych osób uwzględniłam już w moim pierwszym artykule.
jednakże wiem, iż odezwał  się w tobie leniuszek i znalazłaś tysiące powodów by go nie przeczytać ;) Tak więc specjalnie dla ciebie powtórzę kilka kwestii ;)
Pierwszą zasadą którą należy pamiętać jest stare przysłowie „jak cię widzą, tak cię piszą”. I wcale nie chodzi o to by mieć wymiary 90x60x90. Chodzi o to jak TY siebie widzisz.
Codziennie rano patrząc w lustro - tak, tak, tuż po wstaniu, bez makijażu jeszcze - musisz wierzyć, ze jesteś świetną laską. Masz bardzo dużo zalet. Spójrz na siebie. Idź po ulicy z podniesiona głową a na czole przyczep sobie napis - PATRZ, TO JA!!! KOCHAM SIEBIE!!! PODOBAM SIĘ SOBIE!!! JESTEM NAJLEPSZA!!!
A jeśli komuś się nie podoba twoja pewność siebie...no cóż...niewielka strata ;) Na ogół jest to osoba zakompleksiona i z małym poczuciem wartości. A TY masz go do pełna...i Takich osób szukasz ;)
a inni niech żyją w swoim "średniowieczu" ;)
Pamiętaj, Ty jesteś najlepsza. Ceń się wysoko, a mężczyzna uwierzy, że jesteś jego wygraną na loterii.
Nie chodzi oczywiście o przechwałki i wywyższanie się typu JA WIEM NAJLEPIEJ. Chodzi natomiast o sposób bycia ;)
Nogi...stopy...Ładnie, nóżka za nóżką...postaraj się nie przypominać kaczuszki...
Bioderka w ruch...
I nie zapominamy o wzroku. Wzroku tajemniczym a jednocześnie uwodzącym. I na tym etapie włączamy sobie "Wyznania gejszy". Jednakże odkładamy na bok paczkę chusteczek i zapomnijmy o wątku miłosnym. Tym razem nie wylejemy na tym filmie morza łez. Ty razem - jak i następnym i kolejnych 1000 - obejrzymy ten film jako doskonałą lekcje uwodzenia. Zwrócimy uwagę na to czego uczą Sayuri. I wcielmy to w życie.
Efekt wam gwarantuje. Sprawdzone  i wypróbowane. Przetestowane z efektem 10/10 ;)
skoro umiemy już chodzić, ładnie się poruszać i znamy sztukę uwodzenia, czas na ... (fam fary) wygląd... ;)
Tak więc moje kochane...dziś robimy porządki w szafie...
wyrzucamy spodnie - tak słonce, właśnie te powycierane na kolanach.. tak i te zwisające na tyłku też. Niewiele rzeczy jest mniej seksownych ;) eee...te legginsy też do kosza...
W zamian za to nabywamy spódnice... odłóż tą mini ;) Mini nie oznacza, że od razu będziesz seksowana. Raczej wyzywająca.
Spódnica dobrze dopasowana do twojej urody. szerokie biodra - rozszerzana stopniowo. Taki klosik ;) zaszalej i pozwól sobie na spódnice z wysokim stanem ;) do tego bluzeczka 3/4 i jest super...
zbyt wąskie biodra - pozwól sobie na szerszą bluzkę.
w Internecie znajdziecie pełno porad jak dobierać ubrania do ciała ;) zacznij oglądać serię porad Trinity I Susannah. Dowiesz się z ich programu naprawdę dużo ciekawych rzeczy ;)
Skoro za chwilę zaczniecie oglądać polecone filmy i programy, nie zapominając o artykule "Uwodzenie" (male kompromisy wielkiej kobiety), przejdźmy dalej...
Zmieńmy się na wiosnę...a raczej wiosną...pokażmy się z innej strony. z takiej której nikt nas nie zna. Oczywiście przeklinanie już wcześniej wykreśliłyśmy ze słownika - i nie tłumacz się tym że większość z takich słów znajdziesz w słowniku. To nie zmienia faktu iż są brzydkie. a brzydkie słowa z ust tak pięknej kobiety jak ty to "antygwałt", "zimny prysznic" etc. ;)
Więc...zmieniamy się...a co chodzi?
o nic innego jak o kolor włosów, fryzurę, długość ich...
Takie zmiany dobrze robią na wiosenną deprechę - wiesz o której depresji mówię? tej związanej z zimowym tłuszczykiem... ;)
Wybierz się do fryzjera i zaufaj mu. Powiedz, że chcesz wyglądać dobrze. jeśli masz długie włosy i chcesz zmienić kolor i troszkę fryzurę a nie się pozbywać włosów, upewnij się czy specjalizacją fryzjera nie jest ścinanie ;) A taka specjalizacja istnieje - moje włosy kiedyś tego doświadczyły ;)
Jeżeli jednak chcesz przefarbować włosy - i chcesz to zrobić w domu- hahaha, proszę, nie farbuj się na jaśniejszy kolor niż masz ;) kiedyś pewna moja znajoma chciała przefarbować na blond swoje kasztanowe włosy. kupiła jasną farbę i ... abrakadabra...czary mary... wyszedł jasno różowy ;) aż mam łezki w oczach gdy o tym sobie przypominam.
także zmieńmy swoją głowę ale z głową ;)

Zmieńmy siebie i odświeżmy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz