środa, 1 lipca 2015

Uwodzenie

Każdy temat uwodzenia, flirtowania jest tematem na który można się rozpisywać. Ważne by treść w nim zawarta była prawdziwa. By była sprawdzona na własnym przykładzie. Moja jest. Uważam iż flirt i uwodzenie nadają kobiecie niesamowitej kobiecości. I potrafi doprowadzić do sytuacji naprawdę zaskakujących . Jak uwiodłam swojego męża? Dlaczego wziął ze mną ślub po 8 miesiącach znajomości? Tak naprawdę cała zabawa polega właśnie na flirtowaniu i uwodzeniu. Pierwszą zasadą którą należy pamiętać jest stare przysłowie „jak cię widzą, tak cię piszą”. I wcale nie chodzi o to by mieć wymiary 90x60x90. Chodzi o to jak TY siebie widzisz.
Jak TY się czujesz we własnej skórze! Musisz wierzyć, że jesteś świetną laską. Koniec kropka. Jeśli komuś się nie podoba Twoja pewność siebie, to ich problem. Pamiętaj, Ty jesteś najlepsza. Ceń się wysoko, a mężczyzna uwierzy, że jesteś jego wygraną na loterii. Bez tej wiary nie mamy co podchodzić do flirtowania a co dopiero do uwodzenia.
Każda twoja próba skończy na panewce zaraz po pierwszej randce. Kiedy już będziesz miała opanowaną tą zasadę, kiedy będziesz widziała w lustrze Monicę Bellucci (a mężczyźni uważają iż jest piękną i ponętną 
kobietą), zapamiętaj: Flirtowanie i uwodzenie to dwie różne sprawy, choć bardzo ze sobą powiązane. Flirtujesz gdy chcesz powiedzieć - mogłabym być tobą zainteresowana, gdybyś się postarał. Na ogół to gra słowna. A uwodzenie – to raczej owinięcie go sobie wokół małego paluszka.Uwodzenie to sztuka. I warto wykonywać ją naprawdę dobrze. Uwodzenie to twój sposób bycia.
Oglądałyście film „wyznania gejszy”? Pamiętacie scenę, gdy Sayuri uczy się przyciągać wzrok mężczyzny, tak by już oprócz niej nic nie widział na drodze? To jest uwodzenie. A gdy Sayuri nalewa herbatę z dzbanuszka? Delikatnie przy tym pokazując nadgarstek? To też jest uwodzenie. Mężczyzna już o niczym i o nikim innym nie myśli jak tylko o Sayuri. Tak właśnie uwodzi 
kobieta. W dzisiejszych czasach za flirt przyjęło się pokazywanie jak największej ilości ciała, krótka spódniczka, duży dekolt. I oczywiście, jawne uśmiechy, dotykanie w tańcu, pokazanie, że ON może cię mieć. Moim zdaniem, nic bardziej błędnego. W wyżej wymieniony sposób pokażesz jak bardzo jesteś łatwa. I on oczywiście, będzie tobą zainteresowany. Będzie za tobą chodził – dopóki cię nie przeleci. Na drugiej randce zaprosisz go do domu i przygotujesz obiad z czterech dań. Oczywiście przywitasz go w koronkowej koszulce... Po takim tygodniu znajomości, ty będziesz siedziała w domu i rozpaczała, że on nie dzwoni, a on...będzie robił to co lubi...i to nie z tobą. Pamiętaj: kobieta intryguje mężczyznę wtedy gdy on myśli, że ona do niego nie należy.
Mój mąż twierdzi iż na co dzień z nim flirtuje i uwodzę. Flirtuję słowami. Uwodzę gestami. Ponieważ, na pewno znacie sztukę flirtu pozwólcie, że bardziej się rozpiszę właśnie o uwodzeniu. A jest to mój ulubiony temat. Kiedy kobieta uwodzi mężczyzn? Codziennie. - Dobrze dobrana fryzura. Masz piękne długie włosy. Proste, kręcone...nieważne...do pracy noś je spięte. Ładny kok potrafi dodać kobiecie uroku. Jest niewiele seksowniejszych miejsc kobiecego ciała niż szyja. Kok tylko podkreśla jej smukłe kształty. I delikatnie wydłuża. Wpływa także na fantazję mężczyzny. Patrząc na ciebie, zastanawia się jak wyglądasz w rozpuszczonych włosach. Jeśli na co dzień widzi cię w koku. Na randkę rozpuść włosy. To będzie niesamowity efekt. - Jeśli na co dzień chodzisz elegancko ubrana, na randce nie zmieniaj tego. Mężczyźni lubią ładnie ubrane kobiety. Gdzie w ubiorze eleganckim uwodzenie? Już mówię. Dekolty. Owszem sama je lubię. Ale tylko jeden na raz. Nigdy nie zakładaj czegoś w czym masz odkryte plecy i piersi. Jedno na raz. Mężczyźni to wzrokowcy. Patrzą na odkryte plecy i myślą o zakrytych piersiach. A efekt odkrytych pleców podkreśli łańcuszek delikatny z przedłużeniem z tyłu. Jeśli wolisz dekolt z przodu, nie zostawiaj go pustego. Załóż korale dłuższe. Nie łańcuszki delikatne jak w przypadku pleców. Niech korale spływają delikatnie po twoim dekolcie. A przy rozmowie, zawsze przez krótki moment możesz przejechać po kolorach palcami. No i dopasowane spodnie, spódnica. Nie noś za ciasnych rzeczy w których ledwo oddychasz. On to zauważy i wcale nie wydasz mu się taka atrakcyjna. A zbyt luźne ubrania...zakryją twoje kształty. W przypadku spódnic warto czasami założyć pończochy na pasie. Kiedy niechcący odchyli ci się spódniczka, przy siadaniu i kawałek koronki będzie spod niej wystawał. I on zauważy ten moment... No cóż jest twój. 
�� - idziemy dalej... Jesteście w barze...nie pij piwa z puszki. Z butelki i owszem...tak samo jak w przypadku korali, możesz po niej przejechać palcami – oczywiście musi to wyglądać jakbyś to robiła bezwiednie. I musi to trwać chwilę. Puszka już nie wygląda tak atrakcyjnie. Dlatego zamiast puszki warto wybrać szklankę ze słomką. Lekko wydęte wargi gdy pijesz ze słomki zrobią swoje. - gdy siedzisz, postaraj się siadać ładnie. Nie w rozkroku. Nogi blisko siebie, bądź prawa na lewą, nie wiem czemu, jednakże spotkałam się z opiniami ze strony mężczyzn iż waśnie prawe kolano wygląda seksowniej od lewego.
Przy siadaniu też nie rób gwałtownych ruchów. Usiądź powoli i delikatnie. Niech nie widzi w tobie kaszalota który ma ciężki tyłek. Uwiedź go swoją gracją i kocimi ruchami. - Gdy już jesteście małżeństwem, mieszkacie razem, macie dzieci i myślisz, że uwodzenie to nie zabawa dla ciebie...jesteś zdesperowana... A on takiej cię nie powinien widzieć. Weź się w garść. Idź do łazienki, uczesz włosy i zrób coś z tym potarganym kucykiem. Zafunduj sobie nowe perfumy. Zrób delikatny makijaż. Przefarbuj włosy. Wyrzuć dres. Dłuższa spódnica, spodenki krótkie (aczkolwiek ja jestem zwolenniczka spódnic, to chyba bardziej kobiece od spodni) są seksowniejsze niż wymiętolony dres. Poczuj się piękną. Jeśli on ma cię taką widzieć MUSISZ się najpierw tak czuć. A teraz...dzieci już śpią. Czytasz książkę, on ogląda mecz. Usiądź w zasięgu jego wzroku. Zrób sobie coś do picia i się zrelaksuj. Gdy weźmiesz łyka, delikatnie językiem obliż wargi. Może akurat jesteś w szlafroku i właśnie upadł ci długopis którym rozwiązywałaś krzyżówkę? No cóż, powoli go podnieś. I przy okazji odsłoni ci się ramiączko, albo kawałek koronki na piersi, nowo zakupionej bielizny. Ale tylko kawałek. Nie poprawiaj go...uwiedź go pobudzeniem jego fantazji. Jego mecz już nie będzie taki ciekawy. Ciekawsze będzie, jaką ty masz bieliznę na sobie. Kiedy indziej możesz zaproponować film erotyczny. Ja wiem, one tam nie mają tego beznadziejnego cellulitu. Jednakże, nie poddawaj się. Ten film naprawdę jest ładny. Nie wypytuj go co chwila czy ta mu się podoba czy tamta. Obejrzyj z nim ten film. Zachwyć się tym filmem. Obiecuję, że po filmie on będzie zapatrzony w ciebie. Dlaczego? Nie stworzyłaś mu obrazu innej kobiety w głowie. Zadając pytania typu: ta ci się podoba, a tamta, a dlaczego...stwarzasz mu taki obraz. Nie dość iż będzie zmęczony tym wywiadem, nie odpocznie po ciężkim dniu to na dodatek pokażesz mu swoje wady. Bezsensu. Może zamiast tego na reklamie podaj piwo - tylko nie zapomnij o sobie. Idziesz po piwo dla siebie, jemu przynosisz przy okazji. Temat uwodzenia to bardzo długi temat. Mogłabym o nim pisać i pisać. Wszystko to co napisałam to sytuacje z życia wzięte. A uwodzenie ma miejsce na co dzień. W pracy, domu, w samochodzie, w muzeum. 
Ważne byśmy pamiętały jak umiejętnie uwodzić. By nie pokazać mu iż należymy do mężczyzn. Ty należysz sama do siebie. Jesteś piękna dla siebie. Czujesz się seksownie i nie masz wad- a już na pewno tych cielesnych.
Byłam kiedyś z mężem na plaży dla naturystów. Troszkę się denerwowałam...nagie kobiety, ja świeżo po porodzie... Jednak, najważniejsze to czuć się piękną, odgoniłam ponure myśli. Spięłam włosy w luźny kucyk. Przewiązałam zwiewną i kolorową chustą. Gdy szłam tak brzegiem morza z moim cellulitem, nikt nie patrzył na moje nogi. Wszyscy mężczyźni za to podziwiali jak zwiewnie i kobieco wyglądam. Pozwoliłam chuście delikatnie tańczyć razem z wiatrem na moich włosach. We wszystkich sytuacjach przyjmuj komplementy swobodnie. Po prostu powiedz dziękuję z lekkim uśmiechem. Przecież ty wiesz, że ładnie wyglądasz. A jeśli on wie, że ty to wiesz...nie będzie innej kobiety dla niego. To także, moje drogie, uwodzenie. 
To jak chodzimy, ubieramy się, jak mówimy. Każdy nasz dzień to uwodzenie. Uwodzenie to nasze życie. Uwodzenie dodaje nam piękna i kobiecości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz